7.09.2016

Budzący się 43 - CIAŁO BESTII - SŁUPY BESTII





"Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy"









"PRZYKAZANIA"  BESTII

1. PIENIĄDZ JEST BOGIEM
2. CHCIWOŚĆ JEST DOBRA





”Każdy z obecnych tutaj wie, że niezależna prasa nie istnieje. Wy to wiecie i ja to wiem: żaden z was nie ośmieliłby się ogłosić na łamach gazety swoich własnych opinii; a gdyby nawet się ośmielił, zdajecie sobie sprawę z tego, że nie zostałyby one nigdy wydrukowane. Dostaję ileś dolarów tygodniowo za to, żebym powstrzymywał się od wyrażania własnych poglądów i opinii w gazecie, w której pracuję. Wielu tu obecnych otrzymuje podobną zapłatę na identycznych zasadach. Gdyby ktoś z was był na tyle szalony, by uczciwie opisać sprawy, znalazłby się natychmiast na bruku! Gdybym dopuścił, by moje prawdziwe opinie zostały opublikowane w którymkolwiek numerze gazety, straciłbym pracę w niecałe 24 godziny! Praca dziennikarza polega na niszczeniu prawdy, łganiu na potęgę, deprawowaniu, zohydzaniu, czołganiu się u stóp mamony, sprzedawaniu siebie, sprzedawaniu swojego kraju i swojego Narodu w zamian za chleb swój powszedni, czy też – co sprowadza do tego samego – za swoją pensję. Wiecie to wy i wiem to ja. Cóż to więc szaleństwo, wznosić toast za niezależną prasę! My, dziennikarze jesteśmy wasalami, instrumentami w rękach bogaczy, którzy potajemnie spiskują i kierują wszystkim zza kulis! My jesteśmy ich marionetkami! To oni pociągają za sznurki, a my tańczymy! Nasz czas, nasz potencjał i nasze talenty są w rękach tych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami!”

                                                                            John Swinton, dziennikarz ”The New York Times”




//tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,gw-38-milionow-dla-urzedniczki-ministerstwa-sprawiedliwosci,210842.html


"16:14 PRZEGLĄD PRASY

"GW": 38 milionów dla urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości


Siostra znanego mecenasa Roberta Nowaczyka, który zreprywatyzował ponad 50 nieruchomości w Warszawie, otrzymała ponad 38 mln złotych w ramach odszkodowań reprywatyzacyjnych - podaje "Gazeta Stołeczna". Marzena Kruk jest urzędniczką Ministerstwa Sprawiedliwości. Jest również współwłaścicielką słynnej działki przy Pałacu Kultury.
Odszkodowania reprywatyzacyjne wypłacane są właścicielom, kiedy zwrot nieruchomości jest niemożliwy. O pieniądze mogą starać się również kupcy roszczeń.
"Gazeta Stołeczna" (warszawski dodatek "Gazety Wyborczej") już wcześniej ustaliła, że jedną z takich osób była Marzena Kruk, urzędniczka w Ministerstwie Sprawiedliwości, a prywatnie siostra mecenasa Nowaczyka. To dzięki niemu udało się jej przejąć prawa do współwłasności działki przy Pałacu Kultury (dawny adres Chmielna 70). Kruk jest współwłaścicielką tej nieruchomości razem z szefem Okręgowej Rady Adwokackiej Grzegorzem Majewskim i Januszem Piecykiem. Czytaj więcej na ten temat.

Skupiła roszczenia, dostała odszkodowania

Według "Gazety Stołecznej" nazwisko Marzeny Kruk pojawia się w 19 postępowaniach o odszkodowanie prowadzonych w Biurze Gospodarki Nieruchomościami, a w dziewięciu reprezentował ją brat - mecenas Nowaczyk. Od 2011 do 2015 r. urzędniczka dostała pieniądze za sześć nieruchomości, które znajdowały się między innymi na Pradze, Targówku, Mokotowie i Woli. Do wszystkich skupiła roszczenia od dawnych spadkobierców - pisze "Stołeczna".
"Stołeczna" przywołuje przykład nieruchomości przy Garwolińskiej. Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985 r. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. Urzędniczce - dzięki pomocy brata - udało się uzyskać ponad 1,7 mln złotych odszkodowania. Dodatkowo sąd nałożył 1000 złotych kary na urzędników za opieszałość. Ostatnie odszkodowania Kruk dostała pod koniec 2015 r. - czytamy w artykule.

Sprawą zajmie się prokuratura

Według informacji "Gazety Stołecznej" od 2011 r. Marzena Kruk otrzymała łącznie ponad 38 mln złotych odszkodowania. Dopiero w ubiegłym tygodniu urzędnicy zawiadomili prokuraturę o wypłatach dla siostry Nowaczyka.
- Kiedy zebraliśmy dokumenty i podliczyliśmy kwoty, zrobiło to na nas wrażenie. Chcielibyśmy, aby prokuratura przyjrzała się tym odszkodowaniom i skonfrontowała je z oświadczeniami majątkowymi pani Kruk - tłumaczył Bartosz Milczarczyk ze stołecznego ratusza w rozmowie z "Gazetą Stołeczną".

Kruk straci pracę?

Jak piszą dziennikarze, oświadczeniami złożonymi przez urzędniczkę zajmuje się komisja dyscyplinarna w Ministerstwie Sprawiedliwości, a Marzenie Kruk może grozić wydalenie z pracy.
W oświadczeniu przesłanym przez ministerstwo do naszej redakcji czytamy, że postępowanie dyscyplinarne w sprawie Kruk toczy się w resorcie od 11 lipca. We wtorek po południu zostało zamknięte. Ostateczną decyzję ws. przyszłości urzędniczki w ministerstwie Komisja Dyscyplinarna ma ogłosić 12 września"















  • 06.09.2016 22:50 ~rgerherherh
    nanananana~nanananana

    Teraz wyobraźcie sobie, że w każdej takiej sprawie która jest dość oczywistym przestępstwem (kurator, żyjący 140 lat spadkobiercy itp.) orzekał świadomy całej lipy sędzia.
    Ten sędzia, człowiek nie tylko wykształcony ale i z doświadczeniem celowo łamał prawo.
    Wiecie dlaczego sędziowie mają KOD i tak krzyczą? Bo to zwykli przestępcy.


    Dlatego tak ważne jest sprawdzenie wyroków z ostatnich lat i dokładna kontrola środowiska sędziowskiego. Tylko tą kontrolę musi zrobić ktoś z zewnątrz a nie współkradnący.
  • ugguguggu
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 22:49 ~ugguguggu

    qwerty~qwerty

    "Kruk jest współwłaścicielką tej nieruchomości razem z szefem Okręgowej Rady Adwokackiej Grzegorzem Majewskim i Januszem Piecykiem"

    Widać, że wymiar sprawiedliwośći w tym kraju jest umoczony po szyję.
    PiS ma rację chcąc prześwietlić sędziów i pozbyć się tych skorumpowanych.
    Umoczeni~Umoczeni

    A jak odróżnisz skorumpowanych sędziów od tych porządnych ? Po kolorze oczu ?


    Wystarczy przeanalizować wyroku z ostatniej dekady. A potem zamykać.
    Platfusy i spółka byli zbyt pewni siebie i nie zdążyli zatrzeć wszystkich śladów. Niektórych jak tendencyjne wyroki zatrzeć się nie da. Byle teraz tylko nie zaczęli popełniać samobójstw w piątki, bo na pewno ich zaznania pogrążyć mogę "Grubsze misie" niż te które znamy z TV.
  • KevinNy
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 22:02 ~KevinNy
    Dlaczego Ziobro nie poda się do dymisji przecież to jego pracownik ? HGW miała to zrobić .
  • antoni
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 21:58 ~antoni
    co z tego ,ze zwolnią jak kasa zostanie, to kolejny dowód na to ,ze małego złodzieja się wiesza, a dużego puszcza wolno, w tym przypadku jeśli doszło do oszustwa kofiskacie powinna podlegać także kwota lub jej równowartość, a nie , że wyrzucą kogoś z pracy- to akurat najmniejszy problem!!!
  • jako
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 21:22 ~jako
    I tak się robi kaskę, a maluczkim tylko czytać i pytać jak te cwaniaki jeżdżą nowymi Lexusami.
  • To Ja
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 20:08 ~To Ja
    Raul~Raul

    mafia PO jest wyrywana z korzeniami i tak trzymać


    A kiedy PiS zacznie wyrywać z korzeniami mafię Sędziów będących zwolenniami PiS? Znam taką jedną Sędzinę. Robi co chce bo jest niezawisła. Kiedy PiS zerknie na bajzel i samowolę sędziów w Sądach Rodzinnych? Chyba nigdy bo elektoram by stracili. Te czystki to jedna wielka bzdura. Czystki sięgną jedynie konkurencji w interesach. nic nam szarakom nie dadzą.
  • Sieć
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 20:04 ~Sieć
    Raul~Raul

    mafia PO jest wyrywana z korzeniami i tak trzymać

    Na pewno jakieś odnóżki zostaną i jak przyjdzie pora, to znowu wykiełkują.
  • Okradziony
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 19:53 ~Okradziony
    Jan~Jan

    Ta pani pracuje w Ministerstwie Sprawiedliwości. A kto jest ministrem sprawiedliwości? Przy okazji proponuje dokładnie sprawdzić Ziobrę czy nie maczał w tym palców. 

    Jak ja próbowałem w tym ministerstwie coś załatwić w sprawie ukradzionego mi spadku, ministrem sprawiedliwości był Dyka ( Ten, co miał biegunkę )i oczywiście nic nie udało mi się zdziałać. Czyli nieważne, kto stoi na czele, nierząd jest ten sam.
  • ledrer jan
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 19:47 ~ledrer jan
    Pruszków i Wołomin to jakaś farsa wobec takiego obrotu spraw, co ? I grozi jej wyrzucenie z pracy.......heh szczerze się uśmiałem. Przy takiej kasie to sobie weżcie tą pracę wraz z emeryturą przysługującą za nią. Ciekawe czy cokolwiek z tego majątku nie uczciwie przecież zdobytego zostanie odebrane tym osobom. Pewnie już poszło w ruch przepisywanie go na innych
  • Depozyt
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 19:46 ~Depozyt

    julcia~julcia

    no biedactwo, jak wywalą to się nie podniesie, będzie żebrać?
    andre_valenducqandre_valenducq


    Nie martw sie ,konto w szwajcari to co ?

    Podobno na Kajmanach przyjemnie się lokuje kasę. Zacisznie i ładne widoki.
  • 06.09.2016 18:24 ~smutek
    Dla takich jak ona pieniadze byly a nie bylo dla schorowanych wlascicieli ani na budowe domow komunalnych...
  • Jaco
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 18:21 ~Jaco
    Mam odręcznie spisany testament, w którym prababka przekazuje mojemu dziadkowi 6 tys. m kw. na Bródnie. Stoją tam teraz cztery dziesięciopiętrowe bloki. Nawet nie próbowałem składać dokumentów o odszkodowanie. Stwierdziłem, że szkoda czasu i zdrowia. Pieniądze to nie wszystko. A kombinatorom nie sprzedał bym roszczeń za żadne pieniądze.
  • nanananana
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 17:56 ~nanananana
    Teraz wyobraźcie sobie, że w każdej takiej sprawie która jest dość oczywistym przestępstwem (kurator, żyjący 140 lat spadkobiercy itp.) orzekał świadomy całej lipy sędzia.
    Ten sędzia, człowiek nie tylko wykształcony ale i z doświadczeniem celowo łamał prawo.
    Wiecie dlaczego sędziowie mają KOD i tak krzyczą? Bo to zwykli przestępcy.
  • hahahahaha
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 17:54 ~hahahahaha
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.


    Naprawdę nie widzisz nieprawidłowości i konfliktu interesów? Grupa do której należy Pani Marzena po prostu przez lata blokowała możliwość zwrotu, a kiedy spadkobierca zmiękł kupili od niego za niewielkie (w stosunku do tego co odzyskali) pieniądze prawo i sprawę odblokowali. Wiesz jak to się nazywa? Już ci tłumaczę, to przestępczość na pograniczu biznesu i władzy, z włoska zwana Mafią! Sprawdź co dla przykładu groziło urzędnikowi który dopuszczał się takich wałków w II RP to zrozumiesz wagę przestępstwa.

  • noelo
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 17:33 ~noelo
    Kobieta jest pewnie zwykłym słupem służącym do rozprowadzania tej kasy dalej. Inaczej dawno żyłaby na Hawajach, a nie łaziła do pracy za średnią krajową.
  • kubat
    julcia~julcia

    no biedactwo, jak wywalą to się nie podniesie, będzie żebrać?

    Jeśli bym skubnął taką kasę, olewał bym wszelką pracę.
  • andre_valenducq
    julcia~julcia

    no biedactwo, jak wywalą to się nie podniesie, będzie żebrać?


    Nie martw sie ,konto w szwajcari to co ?
  • kubat
    Szkoda że to nie w Anglii, była by okazja do jakiejś soczystej delegacji. Jeśli ktoś sądzi że w tym przypadku komuś się dobiorą, jest nadmiernym optymistą.
  • Aigiler_
    Ma 38 mln i grozi jej zwolnienie z pracy. I co ona teraz pocznie?
  • prokurent
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 17:17 ~prokurent
    To chyba nie jest przypadek, że sędziowie zasądzali zwrot handlującym roszczeniami prawnikom. Każdy ma kolegów ze studiów, z wojska, z pracy. Jeżeli to nie jest przypadek, to ta urzędniczka ma tylko część taj kwoty. Pewnie jej wystarczy, ale kto ma resztę?















  • 06.09.2016 17:06 Americanus
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.

    Nie dawalo sie az sprzedal za 50 zl. a potem, o dziwo, sie dalo.
  • dede
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 17:02 ~dede
    qwer~qwer

    Nóż się w kieszeni otwiera!!!!!!


    TAK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • dede
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 17:01 ~dede
    ZIOBRO RATUJ POLSKE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • nick
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:59 ~nick
    Ilu jeszcze jest takich byłych właścicieli i spadkobierców byłych właścicieli, którzy oczekują na zwrot i wciąż spotykają się z odmową? Za to wciąż spotykają się z propozycjami sprzedania roszczeń prawnikom! Zmowa i tyle!
  • nickt
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:56 ~nickt
    Rafik~Rafik

    Smutne i przerażające jest to, że zwykły szary obywatel nie mógł się doczekać wypłaty odszkodowania od 1989 roku. Ilu takich jeszcze obywateli było i jest, a przez swoją bezsilność wobec urzędniczego niedasizmu odpuścili, sprzedali swoje prawa wieczyste takim kupczykom, którzy za śmieszne pieniądze nabyli prawa do działek i nieruchomosci, a mając przy tym bezpośrednie wejścia do ratusza i rożnych ministerst załatwiali swoje lewe interesy poza kolejnością. 

    Dokładnie trafiłeś. Odpowiedź jest jedna - zwykła mafia. Myślę, że to było celowe. Chodziło o to, żeby przekonać spadkobierców do sprzedania roszczeń bo "odzyskanie jest trudne", a dalej hulaj dusza piekła nie ma.
  • rysiu1357
    Tylko zsyłka na białe niedźwiedzie i rzekę Pinigę nauczyłby uczciwości bandę nietykalnych kombinatorów okradających naszą odbudowaną z gruzów wojennych naszą piękną ojczyznę
  • oszuści
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:52 ~oszuści
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.

    Może powinna jeszcze dostać nagrodę za przedsiębiorczość?

    Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

    § 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
  • Marta
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:48 ~Marta
    Problem w tym że szary obywatel w pojedynke nie ma siły przebicia - w przeciwueństwie do urzedników mających powiązania tow.-rodzinne. I na tym zbijają majątek.Natomiast w przypadku spraw zwykłego klienta celowo sie przedłuża postępowania aby sie zniechęcił - nabijając tym samym kabzę wąskiej grupie cwaniaków.
  • smutne
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:46 ~smutne
    Jeszcze jedno pytanie. Sprawdzić kto ustanawiał prawo, które umożliwiało skupowanie roszczeń i dokładnie prześwietlić tę zgraję. Po nitce do kłębka.
  • nickt
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:41 ~nickt
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.

    Nieprawidłowości będzie szukać CBA, CBŚ - dobrze, że PISowski a nie POwski albo SLDowski.
    Pytanie dlaczego były wstrzymywane zwroty nieruchomości lub zadośćuczynienia finansowe spadkobiercom a skupujący roszczenia zaraz dostawali kasę? Śmierdzi tu przekrętem od podstaw, czyli ustanowienia prawa dającego możliwość skupowania roszczeń. Dalej już mafia w postaci urzędników, prawników i sędziów celowo robiła w bambuko prawowitych spadkobierców i wysyłała ich na zieloną trawkę a sami za dużo mniejsze pieniądze przejmowali od nich roszczenia bo tamci nie wierzy w możliwość odzyskania nieruchomości. Kasy już nikt nie odzyska ale cele w pierdlu są wolne.
    Typowy przekręt to kamienica ukradziona przez HGW, czyli żaden z prawników, urzędników i sędziów "nie zauważył", że pociotek HGW czy jej męża nabył ją od oszustów. Wszyscy dobrze o tym wiedzieli ale "nikt nie zauważył" celowo!
  • 06.09.2016 16:39 ~qaz
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.


    A taki, ze urzednik blokuje wydanie pozytywnej decyzji i wtedy pojawia sie u spadkobiercy pan Nowaczyk, ktory proponuje mu pieniadze (niskie w stosunku do roszczenia). Ten sie zgadza, bo lepiej cos niz nic. Pozniej decyzja co do zwrotu wydawana jest w kilka tygodni (oczywiscie pozytywna) i zarabia siostra Nowaczyka grube miliony.
  • BAWIA SIE
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:32 ~BAWIA SIE
    ALE SIE BAWIA ZA NASZE CO
  • smutne
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:27 ~smutne
    Ale mafia, to będzie afera 100lecia.
    Pytam się jakim cudem skupujący roszczenia dostali szybko kasę a prawowity właściciel nie doczekał się niczego?
  • Bogacz
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:25 ~Bogacz
    Uczcie się młodzi jak robić majątek w tym kraju.
  • Ola
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:24 ~Ola
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.

    Masz rację, tu nie ma sprawiedliwości, czy działania zgodnego z prawem. Jest najprawdopodobniej łapówka w tle. Bo bez współpracy urzędników takie sprawy nie poszłyby tak gładko.
  • warsz
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:22 ~warsz
    kto zatrudnił za czasow PO panią Kruk kiedy została zwolniona z ratusza?
  • WB1
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:22 WB1
    darek~darek

    Jeśli tworzone będzie złe prawo, lub prawo nie będzie nadążało za realami zawsze znajdą się tacy którzy będą chcieli zrobić na tym interes.
    Barwy polityczne, poglądy, nie mają tu żadnego znaczenia. 

    Prawo jest jak płot! Lis przeskoczy, wąż się prześlizgnie ale bydło się nie rozłazi!
  • lapacz
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:19 ~lapacz
    ZLODZIEJE,ZLODZIEJE,ZL8DZIEJE,ZLODZIEJE,ZLODZIEJE,ZLODZIEJE,ZLODZIEJE,ZLODZIEJE,ZLODZIEJE,ZLODZIEJE!!!!!!!!!!
  • dramaking
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:12 ~dramaking
    luki~luki

    "Wniosek o odszkodowanie leżał w urzędzie od 1985. Dawny właściciel nie doczekał się wypłaty. Swoje roszczenia sprzedał Marzenie Kruk. "
    Przepraszam ze zadam głupie pytanie, ale gdzie tu jest nieprawidłowość?!? Skoro był prawowity właściciel to miał prawo zrzec się długu na inną osobę. Tak samo działają firmy windykacyjne, skupują długi od wierzycieli.


    skupowanie długów oraz ich windykacja w czyimś imieniu to chyba co innego niż skupowanie spadków, szczególnie że ten spadek kupujesz za 5 dych, a dostajesz zwroty w milionach. krótko mówiąc jesteś oszustem i wykorzystujesz czyjąś starość, nieznajomość wartości danego spadku itepe. firmy windykacyjne nie są oszustami, przynajmniej te, które działają w obrębie prawa.
  • obynie
    zgłoś naruszenie odpowiedz06.09.2016 16:09 ~obynie
    chapnęła 38 mln i teraz wywalą ją z pracy ?!! to ją zabije !!!!!!!! a nazwisko kruk ma coś wspólnego z tą kruk z pis przyłapaną nawaloną jak stodoła a pytana co robi w Sejmie mówiła: "coś tam, coś tam, coś tam " oby nie .......




  • http://matusiakj.blogspot.com/2016/09/sped-sitwy-mafijnej-2.html



    "poniedziałek, 5 września 2016


    Spęd sitwy mafijnej 2

    Spęd sitwy mafijnej 2

    Adwokat kryminalista  Grzegorz Majewski,  który przejął działkę Chmielna 70 w Warszawie, skutecznie bronił Czesława Kiszczaka, bronił bossów gangu pruszkowskiego, bronił zabójcę Grzegorza Przemyka.
    Gdy w końcu Kiszczak został prawomocnie skazany, jeszcze po jego śmierci domagał się kasacji tego wyroku ! Bronił byłego szefa FOZZ (Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego) Grzegorza Żemka.

    Wygląda na to że Majewski może być bezpieczniackim słupem.

    Żona Majewskiego – Katarzyna, która jest psychologiem,  pracowała w ratuszu w Biurze Gospodarki Nieruchomościami. Mimo totalnego braku kwalifikacji została zatrudniona mimo iż oddalono miażdżąco lepsze oferty potencjalnych pracowników. Ktoś o to zadbał , nieprawdaż ?
    Dziennik.pl: "W ciągu 11 dni w postępowaniu reprywatyzacyjnym Chmielnej 70 w Warszawie Grzegorz Majewski osiągnął więcej niż spadkobiercy przez kilka lat".

    Prezesa sądu najwyższego Gersdorf, wybrali kolesie chcąc uratować ją przed oskarżeniem o korupcję. Chyba ta sprawę też należałoby zbadać i ustalić kto zakulisowo kręci sądem najwyższym. Może pomocne będzie odtajnienie zbioru zastrzeżonego IPN i aneksu do raportu w sprawie likwidacji WSI.

























    Jakim prawem działają polskie "sądy", którym obywatele absolutnie nie ufają ?
    Na wyroku powinno pisać "Wyrok w imieniu kolesiów". Na wykresie widać pozytywny efekt rządów PiS z lat 2006-2007.
    W krajach anglosaskich gdy sędzia rażąco złamie etykę pracy i prawo ale jednak nie popełnił przestępstwa to obniżają mu emeryturę. Obecnie sędziowie przechodząc na emeryturę otrzymują 75% poborów. Przecież można by to zmniejszyć prawie do zera komunistycznym kanaliom.

    PIS już ma pełne przyzwolenie społeczne do radykalnej reformy sądownictwa. Miejmy nadzieję że PiS chwyci za gardło przestępców. Poza niemieckimi gadzinówkami i zdrajcami nikt nie stanie w ich obronie. W końcu Jarosław Kaczyński obiecywał że będą całkiem nowe sądy.  Zobaczymy czy dotrzymają obietnicy. 
    Społeczeństwo powinno stanowczo domagać się realizacji obietnicy wyborczej".


    http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,szara-eminencja-kim-jest-czlowiek-ktory-oddal-dzialke-warta-160-mln-zl,211027.html


    "07.09.2016 21:43 "CZARNO NA BIAŁYM" O JAKUBIE RUDNICKIM

    "Szara eminencja". Kim jest człowiek, który oddał działkę wartą 160 mln zł?




    Urzędnik, który w imieniu ratusza zdecydował o oddaniu słynnej działki na placu Defilad w prywatne ręce, przez lata zajmował się reprywatyzacją w Warszawie. Jakub Rudnicki oficjalnie miał większe uprawnienia niż jego szef w biurze nieruchomości, a mimo to nawet w ratuszu mało kto go kojarzył. Jego historią zajął się Leszek Dawidowicz z programu "Czarno na Białym".
    Jakub Rudnicki dziś jest nieuchwytny. Wiadomo jedynie, że gdy odszedł z urzędu miasta (pod koniec 2012 roku), sam został… właścicielem kamienicy, którą zreprywatyzowano za jego czasów.
    Reporter TVN24 skontaktował się z byłymi i obecnymi wysoko postawionymi urzędnikami ratusza. Część z nich chce zachować anonimowość. Podkreślają jednak, że to on "trząsł" stołecznym biurem gospodarki nieruchomościami. Miał gigantyczną wiedzę na temat roszczeń i potrafił to wykorzystywać.
    Nazwisko Rudnickiego pojawia się przy wielu transakcjach dotyczących gruntów i kamienic. Transakcjach opiewających na miliony złotych.

    "Był człowiekiem cienia"

    Rudnicki, mimo ogromnej władzy i możliwości był w ratuszu człowiekiem cienia. Choć pracował na wysokim stanowisku przez wiele ostatnich lat, mało kto w ratuszu w ogóle go kojarzył.
    - Mając 4 lata doświadczenia w randze wiceburmistrza i 4 lata doświadczenia radnego miasta nie widziałem pana Rudnickiego na oczy – mówi Marcin Rzońca, były wiceburmistrz i radny.
    - Ja też pana Rudnickiego nie za bardzo kojarzę. Pracowałem w urzędzie miasta od 2006 roku i faktycznie, gdyby mi ktoś powiedział, żebym go poznał na ulicy, to z całą pewnością byłoby mi trudno – dodaje Jarosław Dąbrowski, były wiceprezydent miasta.
    - Miałem okazję tylko kilka razy widzieć go na posiedzeniu zarządu. Muszę przyznać, że nie był osobą zbyt miłą i kulturalną – stwierdza z kolei obecny wiceprezydent Jarosław Jóźwiak.
    Podobne zdanie mają inni urzędnicy i radni. Byli i obecni.
    Biuro gospodarowania nieruchomościami w Warszawie miało zawsze tylko jedną twarz – byłego już dyrektora Marcina Bajko. Byłego, bo Hanna Gronkiewicz-Waltz zwolniła go po wybuchu afery reprywatyzacyjnej.
    Tyle, że dyrektor Marcin Bajko nigdy nie miał upoważnienia do wydawania decyzji administracyjnych. Prawdziwą władzę miał więc jego zastępca - Jakub Rudnicki - to on podpisywał dokumenty.

    Rozmowa z ojcem Rudnickiego

    Jakub Rudnicki to człowiek, który pochodzi z bardzo dobrze sytuowanej rodziny.
    Jego rodzice również związani byli w warszawską reprywatyzację. Reporterzy dotarli ojca Rudnickiego, który w 2011 roku odkupił roszczenia do kamienicy przy Kazimierzowskiej na Mokotowie. Cała procedura zaczęła się jeszcze wtedy kiedy jego syn był wicedyrektorem biura.
    - Można postawić zarzuty, że ja odzyskałem nieruchomość, teoretycznie. Bo nic z tego tytułu nie mam oprócz obowiązku zarządzania. Prawo nie zabrania urzędnikowi. Ktoś mający bardzo wrażliwe, urzędnicze sumienie może powiedzieć: nieetyczne. Ale jak mówią, prawo to jest minimum moralności – przyznaje ojciec urzędnika.
    To minimum moralności oznaczało w przypadku byłego wicedyrektora napisanie notatki do prezydent miasta, że jego rodzina ma roszczenia.
    Ostatecznie kamienicę wartą kilka milionów złotych Rudnicki przejął od rodziców kilka miesięcy po tym, jak zrezygnował z pracy w ratuszu.
    Zanim jednak odszedł, doprowadził do końca reprywatyzację słynnej już działki na placu Defilad. O nieruchomość zabiegał mecenas Rober Nowaczyk. Obaj panowie – o czym poinformowali dziennikarze "Gazety Stołecznej" – mieli nie tylko wspólne interesy związane z reprywatyzacją, ale też wspólny ośrodek wypoczynkowy na Podhalu".


    https://www.facebook.com/miastojestnasze/posts/1212173362178392:0



    Reprywatyzacyjny przekręt za miliard złotych.
    W 1999 roku grupa warszawskich prawników dokonuje fikcyjnej reaktywacji belgijskiej spółki Nowe Dzielnice. Spółka przed wojną miała budować drugą Saską Kępę między Jeziorem Gocławskim a błoniami kamionkowskimi. Spółka została spłacona przez rząd polski w 1975 roku na podstawie umów odszkodowawczych z Belgią. Spółka została zlikwidowana w 1986 roku. Wszystkie akcje tej spółki były zdeponowane w Belgii.
    Panowie prawnicy sprzedają spółkę Michałowi Sołowowi a ten zaczyna próbę "odzyskania" gruntów na których dzisiaj znajdują się Rodzinne Ogrody Działkowe przy ul. Waszyngtona. To 32 hektary warte ponad miliard złotych. Marek Kolarski ówczesny szef Biura Gospodarowania Nieruchomościami wydaje decyzję zwrotową i za 500 tysięcy złotych oddaje Echo Investments firmie miliardera Sołowowa wart grubo ponad miliard złotych teren w użytkowanie wieczyste. Dowiaduje się o tym Lech Kaczyński odmawia podpisania aktu notarialnego, dymisjonuje Kolarskiego i zawiadamia prokuraturę. Na znak protestu przeciwko decyzji prezydenta odchodzi z Kolarskim ówczesna wiceprezydent odpowiedzialna za reprywatyzację Dorota Safjan. Zaczyna się długoletni proces.
    Władzę w Warszawie przejmuje Hanna Gronkiewicz-Waltz. W 2008 roku przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym toczył się proces o unieważnienie decyzji Kolarskiego. Prokurator występował w obronie interesu publicznego co zrobił natomiast prezydent Warszawy? Zamówił w jednej z najdroższych kancelarii prawnych w kraju Domański Zakrzewski Palinka pismo procesowe, które uzasadniało przejęcie tych 32 hektarów Sołowowi!!
    W ostatnich dniach przedstawiciele Platformy Obywatelskiej przekonywali nas, że Hanna Gronkiewicz-Waltz zrobiła wszystko, żeby uratować działki. Tymczasem nie tylko przez 10 lat nie uchwaliła planu zagospodarowania, który chroniłby zieleń w tym miejscu - mimo wielu apeli mieszkańców i działkowców ale sama aktywnie występowała, żeby oddać ten teren cwaniakom!!!
    Kiedy do drzwi gabinetu na Bankowym zapuka prokurator?
    Więcej o próbie wyłudzenia terenu wartego ponad miliard złotych:http://pragapoludnie.miastojestnasze.org/nowotwor-praskich…/



    http://matusiakj.blogspot.com/2016/09/reprywatyzacyjny-przekret-za-miliard.html



    "W przykładzie podanym przez "Miasto Jest Nasze" ŚP prezydent Lech Kaczyński dbał o interes miasta i działał zgodnie z prawem !



























    Wykres powyżej pokazuje liczbę wydawanych decyzji o zwrocie gruntów i liczbę decyzji na rzecz nabywców roszczeń. Przemysł oszustw rozwinął się dopiero za urzędowania Hanny Gronkiewicz Waltz.

    Gdzie jest Polska Ośmiornica. Kto pociąga za sznurki i steruje marionetkami ?"




    http://monsieurb.ne.3lab.info/post/133732,noakowskiego-16-w-monako


    "Noakowskiego 16 w Monako































    Adwokatka która miała wcześniej swoją kancelarię w zreprywatyzowanej przez Gronkiewicz-Waltz kamienicy na ul. Noakowskiego 16 została aresztowana w Marsylii podczas wręczania łapówki świadkowi, za zeznawanie nieprawdy w sądzie.
    Słynna na całą Polskę kamienica na ulicy Noakowskiego 16 w Warszawie, którą "reprywatyzowała" Hanna Gronkiewicz-Waltz (jak teraz twierdzi "bez swojej wiedzy i zgody") to miejsce niezwykłego skupienia ludzi przyzwoitych z nadzwyczajnej kasty ("Warto być przyzwoitym").

    Adwokatka Katarzyna Janowska, siostrzenica byłego honorowego konsula RP w Monako, Wojciecha Janowskiego, który siedzi w więzieniu oskarżony o zlecenie zabójstwa swojej bogatej teściowej, miała jeszcze nie tak dawno swoją kancelarię adwokacką na Noakowskiego 16/1:


    Na początku czerwca francuska prokuratura oskarżyła mecenas Janowską o korumpowanie świadka w celu złożenia nieprawdziwych zeznań w sądzie na korzyść jej wujka, Wojciecha Janowskiego:


    Francuscy policjanci aresztowali mecenas Janowską w hotelu w Marsylii podczas wręczania koperty z 23 tys Euro lokalnemu opryszkowi Francisowi P., który wcześniej złożył w sądzie zeznania odciążające Wojciecha Janowskiego z zarzutu zlecenia morderstwa swojej bogatej teściowej. Francis P. zrzucił całą winę na byłego coacha sportowego Janowskiego.

    Mecenas Janowska została aresztowana i następnie wypuszczona pod kontrolą sądową. Grozi jej 3 lata węzienia i 45.000 tys grzywny. Rozumiemy, że potem (po prawomocnym wyroku) grozi jej też radiacja z listy adwokatów w Polsce, chyba że ją obroni wpływowe Bractwo z ul. Noakowskiego 16 ?

    Jej wujek Wojciech Janowski został mianowany konsulem honorowym RP w Monako przez MSZ Radka Sikorskiego. Nadzorcą Janowskiego był wtedy Tomasz Orłowski, ambasador RP w Paryżu, brat Witolda Orłowskiego, byłego doradcy ekonomicznego Aleksandra Kwaśniewskiego.

    Konsul Janowski kombinował geszefty w Polsce z ekipą postkomunistów:


    Nadzwyczajna kasta z ulicy Noakowskiego 16 jest już słynna nie tylko w Polsce ale i w Europie. Wyłudzanie kamienic i korumpowanie świadków wymaga widać podobnej kompetencji prawniczej. Czy Komisja Wenecka nie chciałaby się temu bliżej przyjrzeć ? Z Wenecji do Monako nie jest daleko.


























    Noakowskiego 16 – kamienica ludzi z zasadami"



























    http://miastojestnasze.org/mapa-reprywatyzacji-2-0/




    "Mapa Reprywatyzacji 2.0

    Opublikowana przez nas dzisiaj Mapa Reprywatyzacji prezentuje sposób działania systemu reprywatyzacji w Warszawie, który odbywa się w środowisku byłych wysokich funkcjonariuszy publicznych, prawników, biznesmenów, osób związanych z przestępczym półświatkiem oraz cypryjskim i rosyjskim kapitałem. Środowisko sprzyjające reprywatyzacji stworzyli politycy, którzy stanowili prawo oraz sędziowie, adwokaci i urzędnicy, którzy kształtowali praktykę działań reprywatyzacyjnych. Mapa jest wynikiem wielotygodniowego śledztwa prowadzonego przez członków Miasto Jest Nasze, opieraliśmy się na ogólnodostępnych informacjach prasowych, danych z KRS oraz informacji pochodzących z ksiąg wieczystych. Efekt naszej pracy w sposób rzetelny ujawnia kulisy dzikiej reprywatyzacji i warszawskiego rynku nieruchomości.
    Pokazujemy również zaskakujące nieraz relacje pomiędzy znanymi aktorami rynku reprywatyzacyjnego. Kupcy roszczeń działali w wyjątkowo sprzyjającym środowisku, tworzonym przez prawników, sędziów i urzędników warszawskiego ratusza.
    Na mapie oprócz prominentnych polityków jak Hanna Gronkiewicz – Waltz, otoczonej przez podejmujących kontrowersyjne działania urzędników, znajdują się osoby ze świadka przestępczego takie jak Zbigniew B. czy Jan L. aresztowany w zeszłym roku za udział w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej pożyczki ze SKOK Wołomin. Według doniesień prasowych osoby te wywodzą się z mafii pruszkowskiej i wołomińskiej.
    Udostępniany przez nas materiał zawiera również niepokojące informacje, które mogą być istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego państwa. Wśród osób zajmujących się nieruchomościami (w tym nieruchomościami pochodzącymi z reprywatyzacji) trafiliśmy na ludzi z najbliższego otoczenia Ministra Obrony Narodowej którzy posiadają silne związki z rosyjskim kapitałem, a pośrednio związani są z ludźmi, którzy wyprowadzali ogromne sumy ze SKOK Wołomin.
    PODSUMOWUJĄC
    •  Reprywatyzacja warszawska funkcjonuje na bazie sieci powiązań osób z wielu opcji
      politycznych, które od ponad dekady robiły ogromne pieniądze na mętnej warszawskiej (re)prywatyzacji i ludzkiej krzywdzie.
    • Informacje o patologiach były od lat powszechnie dostępne (m.in. KRS, księgi hipoteczne,
      liczne artykuły prasowe) pomimo tego nie wywołały reakcji służb i wymiaru sprawiedliwości.
    • Szczególnie niepokojące są powiązania warszawskich elit finansowych i politycznych zajmujących się nieruchomościami i reprywatyzacją z rosyjskim kapitałem oraz spółkami zarejestrowanymi w rajach podatkowych.
    Nie chcemy żyć w państwie teoretycznym. Stoimy przed kryzysem państwa, który zagraża jego suwerenności.
    Wzywamy środowiska dotknięte w swych szeregach omówioną patologią (m.in. rady adwokackie, notarialne i sędziowskie, partie polityczne i instytucje ) do rozliczenia odpowiedzialnych i podjęcia natychmiastowych środków zaradczych. Oczekujemy zdecydowanej reakcji służb i organów kontroli.
    Apelujemy o powołanie parlamentarnej komisji śledczej z udziałem ekspertów i ruchów miejskich w sprawie reprywatyzacji".

    http://reprywatyzacja.miastojestnasze.org/































































































































































































                                                                                   AA

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz