I TA WESZ PIEKIELNA ZOSTAŁA PREMIEREM POLSKI !!!!!!!!!!!
"musimy trochę wolniej i delikatniej a wyciągniemy znacznie więcej"
morawiecki na taśmach z "Sowa i Przyjaciele"
https://www.salon24.pl/u/bazyli1969/938066,golem-447-just-dosc-gadania-trzeba-dzialac
"Golem 447/JUST… Dość gadania, trzeba działać!
Gdyby wszystko co zostało onegdaj i współcześnie napisane na temat relacji polsko-żydowskich spróbować zebrać w jednym miejscu, to przypuszczam, że nawet wszystkie serwery Facebook-a znajdujące się w Pineville nie dałyby rady i zagotowałyby się pod ciężarem bajtów. Szczególnie potężna dawka informacji pojawiła się w ostatnich dniach w związku z atakami pewnych środowisk żydowskich na Polskę. Megatony oburzenia, analiz, żalu, tłumaczeń, przewidywań… To – wbrew pozorom – wydarzenia i zachowania niezwykle cenne, bo sprzyjają konstytuowaniu się od nowa wspólnoty narodowej. Polskiej wspólnoty. Powtórzę: absurdalne ataki i urojone roszczenia na i wobec Polski mają również pozytywny walor. Z drugiej strony pożądanym jest aby polska społeczność nie ograniczała się jedynie do przywoływania faktów, przekonywania samej siebie czy też groźnego marszczenia brwi. Rzecz w tym, iż ze względu na nikłą aktywność i mocno niezrozumiałą powściągliwości naszych władz w stosunku do bezczelnych konfabulantów i hochsztaplerów, wynik starcia racji na niwie międzynarodowej wydaje się przesądzonym. Oczywiście na korzyść oszczerców. I na pewno nie pomogą kosztowne „elektryczne” artykuły sponsorowane w zagranicznych mediach, fundowanie stypendiów dla izraelskich dziennikarzy oraz promowane nieśmiało w Internecie dwuminutowe animacje. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy na przegranej pozycji.
Bez wątpienia prawo rzymskie można uznać za historyczną podstawę europejskiej kultury prawnej. Również tej funkcjonującej w Rzeczpospolitej. Jedną z zasad wypracowanych w ciągu wieków i obowiązujących dotąd w Polsce jest ta, mówiąca że jeżeli spadkobierca nie pozostawił testamentu, oraz nie posiada krewnych, którzy dziedziczą z mocy ustawy, lub wszyscy spadku się zrzekli, cały majątek zmarłego przechodzi na rzecz gminy, jego ostatniego zamieszkania. Jeżeli miejsca zamieszkania nie da się ustalić, lub zmarły mieszkał za granicą, jego majątek przechodzi na rzecz Skarbu Państwa. Tak samo prawo nie przewiduje, iżby można było dziedziczyć na podstawie plemiennego pobratymstwa. W związku z tym wszelkie potencjalne roszczenia żydowskich organizacji, środowisk, fundacji, stowarzyszeń itd. w stosunku do majątków obywateli Rzeczpospolitej oparte o związki etniczne, nie warte są nawet funta kłaków. No, ale ludzka pomysłowość nie zna granic.
Podczas niedawnego pobytu nad Wisłą M. Pompeo oznajmił: „Doceniamy również wagę rozwiązywania nierozstrzygniętych kwestii z przeszłości i wzywam/namawiam moich polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu.” O tak! Trzeba dokładnie wsłuchać-wczytać się w te słowa. Pan Pompeo ni mniej ni więcej tylko namawiał „polskich kolegów” do stworzenia przepisów, na podstawie których będzie możliwym zaspokojenie wyssanych z brudnego palca roszczeń „Przedsiębiorstwa Holokaust”… Nie wiem czy i jak zareagowało na to popędzanie ścisłe kierownictwo państwa. Czy uznało to za rytualną wstawkę, błahostkę, „pańszczyznę” odpracowaną przez gościa z USA, czy też potraktowało ją poważnie? Wolałbym aby to oświadczenie znalazło miejsce tam gdzie znaleźć się powinno, czyli w „okrągłym segregatorze”, ale kto tam ich wie…
Na dziś sprawy mają się tak, iż napastliwa kakofonia jest dla nas mocno uciążliwą. Ba! Stanowi również pewne zagrożenie dla realizacji polskich interesów w obszarze bezpieczeństwa i marki Polski. Na całe szczęście impertynenckie i ohydne żądania nie mogą zostać zrealizowane bez uchwalenia odpowiednich przepisów. Te zaś mogą wejść w życie tylko i wyłącznie po zaakceptowaniu ich przez parlament (sejm i senat). Dlatego fundamentalnym warunkiem, dającym jako taką gwarancję na bezproduktywność planów rabunkowych wobec Polski, jest przypilnowanie naszych reprezentantów zasiadających w ławach parlamentarnych aby zachowali się jak trzeba, czyli nie legitymizowali hucpy poprzez zadekretowanie „wystruganych z banana” norm prawnych.
Jestem głęboko przekonany, że czas walki wyłącznie na łamach gazet, w telewizji i radiu oraz w sferze Internetu ostatecznie minął. Kontynuowanie debaty jawi się jako potrzebne, ale musi zostać wzbogacone konkretnymi czynami. Krótko mówiąc: trzeba przejść do działania. Z tej przyczyny postanowiłem napisać kilka zdań z apelem do wszystkich parlamentarzystów wybranych w 2015 r. z mojego okręgu wyborczego (plus dwie inne decyzyjne osoby) i pocztą przesłać tenże na ich ręce. Bez względu na barwy partyjne. Wszak – jak mniemam – wszystkich nas łączy troska o los kraju i jego mieszkańców. Całe blogerskie Koleżeństwo oraz Czytelników zachęcam i proszę o podobne działania. Uwierzmy, że „małe szanse są często początkiem wielkich przedsięwzięć”.
Adresaci apelu:
Tomasz Latos (PiS), Piotr Król (PiS), Bartosz Kownacki (PiS), Łukasz Schreiber (PiS), Ewa Kozanecka (PiS), Zbigniew Pawłowicz (PO), Teresa Piotrowska (PO), Krzysztof Brejza (PO), Paweł Olszewski (PO), Paweł Skutecki (Kukiz'15), Michał Stasiński (Nowoczesna Ryszarda Petru/PO), Eugeniusz Kłopotek (PSL), Andrzej Kobiak (PO), Jan Rulewski (PO) oraz Jarosław Kaczyński (PiS) i Mateusz Morawiecki (PiS).
Adresaci apelu:
Tomasz Latos (PiS), Piotr Król (PiS), Bartosz Kownacki (PiS), Łukasz Schreiber (PiS), Ewa Kozanecka (PiS), Zbigniew Pawłowicz (PO), Teresa Piotrowska (PO), Krzysztof Brejza (PO), Paweł Olszewski (PO), Paweł Skutecki (Kukiz'15), Michał Stasiński (Nowoczesna Ryszarda Petru/PO), Eugeniusz Kłopotek (PSL), Andrzej Kobiak (PO), Jan Rulewski (PO) oraz Jarosław Kaczyński (PiS) i Mateusz Morawiecki (PiS).
p.s.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz